Blog Staroluterański i Wysokokościelny


Modlitwa św. Augustyna do Ducha Świętego
31 stycznia, 2011, 8:54 pm
Filed under: Duch Święty

Duchu Święty, Boże,
tchnij mnie swoim tchnieniem,
abym myślał o tym, co jest święte.
Prowadź mnie, Duchu Święty,
abym czynił to, co jest święte.
Przyciągaj mnie do siebie, Duchu Święty,
abym kochał to, co jest święte.
Umacniaj mnie, Duchu Święty,
abym strzegł tego, co jest święte.
Strzeż mnie, Duchu Święty,
abym nigdy nie utracił tego, co jest święte.
Amen.



Strój a tożsamość
31 stycznia, 2011, 6:46 pm
Filed under: Przemyślenia

Temat strojów liturgicznych w luteranizmie nie jest tematem kluczowym. Jest on jednak zewnętrznym dość widzialnym znakiem. Rozumiem, że czarna toga jest dość rozpoznawalnym znakiem związanym z ewangelicyzmem środkowoeuropejskim. W szczególny sposób z kulturą niemiecką, co też było powodem „mody” na komżę (kojarzonej z polskością) po Drugiej Wojnie Światowej. Od czasu zakończenia II WŚ minęło wiele lat, wiele też zmieniło się w światowym luteranizmie – zarówno na lepsze jak i na gorsze. Za lepsze można uznać przebudzenie liturgiczne, za gorsze chociażby wprowadzenie ordynacji kobiet. W Polsce Kościół raczej unika wybierania jakiejś drogi dla siebie, wydawać by się mogło jakby wybrał bezczynność jako najbardziej optymalną drogę. Ciężko bowiem pogodzić ze sobą wielość nurtów w Polskim luteranizmie. Luteranizmie składającym się z rodzimych ewangelików z dziada-pradziada (głównie na Śląsku), z potomków kolonizatorów niemieckich jak i tych którzy sami bądź ich przodkowie w ciągu ostatnich lat do Kościoła wstąpili. Luteranizmie który mieści zarówno ewangelikalny neopietyzm, tradycyjny pietyzm, ortodoksję, liberałów, unijnych protestantów, wysokokościelnych, czy też ewangelików „wielkopiątkowych”. Luteranizmie w którym jedni by chcieli Episkopatu, inni tolerują biskupów pod warunkiem, że są „wprowadzani”, a jeszcze inni zamienili by ich w seniorów. Luteranizmie, którego de facto jedynym łączącym symbolem pozostaje Róża Lutra, niestety przy zaniedbaniu innych symbolami chrześcijańskimi (możemy oczywiście spotkać w Kościołach IHS, Chi-Ro, ale bardziej wyrafinowane symbole właściwie nie występują).

Jakie jest zadanie stroju liturgicznego? Po pierwsze powinien wskazywać z kim mamy do czynienia. Po drugie powinien być schludny i tak uszyty by zasłaniał większą część „świeckiego” ubioru. Po trzecie może wprowadzać w nastrój liturgii, ale nie może być w jej centrum.

W tych trzech kryteriach pragnę porównać wszystkie trzy używane w polskim luteranizmie stroje liturgiczne.

AD1 Toga jest symbolem ludzi uczonych. Ma więc podkreślać uczoność duchownego ewangelickiego. Powiedzmy jednak szczerze – czy naprawdę mamy tak uczonych duchownych? Owszem mamy doktorów i profesorów, ale tak przeciętnie to nie prezentujemy nic nadzwyczajnego. Większość Kościołów oczekuje od swoich duchownych magistra teologii. Czy więc magisterium z teologii to szczyt uczoności? Wątpię. Poza tym duchowny ewangelicki nie jest uczonym na etacie parafialnym ale Sługą Słowa Bożego. Kolejną sprawą jest rozpoznawalność. W praktyce zdarza się, że student pierwszego roku teologii bywa ubrany tak samo jak ksiądz proboszcz. Kolejna sprawa dlaczego student i praktykant mogą być ubrani tak samo jak ksiądz, a diakon już nie? Przecież diakon jest wykształcony, jest ordynowany na swój urząd. Czyżby diakon był jakimś odrzutkiem wytworzonym w procesie „produkcji” księdza? Przecież to obraza dla diakonatu! Niektórzy powiedzą, że ksiądz różni się od praktykanta koloratką. Niestety nie wszyscy księża ją noszą. Tak więc toga z befkami w żaden sposób nie pokazuje nam z kim mamy do czynienia.

Toga z komżą jest tradycyjnym cieszyńskim strojem. Ponieważ noszą ją tylko prezbiterzy i biskupi jesteśmy w stanie odróżnić czy mamy do czynienia z księdzem czy nie. Dostępu do komży nie mają diakoni i praktykanci. Praktykanci jednak używają takich samych tóg co księża, natomiast diakoni a właściwie diakonki innych. I znów pojawia się pytanie czy diakon jest odrzutkiem? Poza tym jeśli biała komża symbolizuje czystość zwiastowanego słowa, to czy zasada ta nie obejmuje diakonów i praktykantów? Jest to niekonsekwencja. W dodatku praktyka, że jedynie ordynowani prezbiterzy i biskupi noszą komżę jest niezgodna z tradycją liturgiczną kościoła.

Alba ze stułą jest strojem używanym w światowym luteranizmie. Alba związana jest z Chrztem – biel jest kolorem chrztu, czystości a także radości. Jeśli więc chrztu – to i powszechnego kapłaństwa, którego rolę tak bardzo luteranizm akcentuje. Alby może używać konfirmant, organista, kościelny, niosący krzyż, służba liturgiczna, student teologii, magister teologii, diakon, prezbiter i biskup. A więc każdy ochrzczony wykonujący liturgiczną funkcję. Stuła związana jest z urzędem duchownego. Diakon nosi stułę przewieszoną na lewym ramieniu i spiętą na prawym boku. Pokazuje to, że służba diakońska nie jest w pełni służbą duchownego. Diakon pełni funkcję pomocniczą w stosunku do Sług Słowa Bożego – księży i biskupów, a przede wszystkim Kościoła i zboru. Księża i biskupi zakładają stułę przewieszoną przez oba ramiona. Symbolizuje to pełnię służby duchownej, polegającej na zwiastowaniu Słowa i udzielaniu Sakramentów. Tak jak ordynowani duchowni pełnią powierzoną przez kościół funkcję w oparciu o kapłaństwo powszechne, tak i stuła jest na albie. Można więc powiedzieć, że alba ze stułą są teologicznie najbardziej luterańskie.

AD2 Tutaj wszystkie 3 stroje mogą być właściwe lub nie. Szczególnie jednak w przypadku komży śląskiej należy pamiętać o odpowiednich jej rozmiarach, aby z komży nie stała się „śliniakiem”.

AD3 Czy toga może wprowadzać w nastrój liturgii? Swoją powagą może podkreślać powagę liturgii. Jako strój uczonych podkreślać mądrość kazania. Ale ponieważ jest to strój bardziej urzędowy niż liturgiczny, to ciężko uznać jakie ma odniesienie odnośnie np. chrztu, spowiedzi czy eucharystii.

Biała komża podkreśla radosny charakter nabożeństwa. Owszem można się doczepić czemu tylko prezbiter i biskup są zwiastunami owej radości. Jest ona bezsprzecznie strojem liturgicznym, nadaje więc nastroju celebracji chrztu czy eucharystii.

Alba ze stułą z jednej strony podkreśla radość niedzielnej celebracji pamiątki zmartwychwstania, z drugiej strony poprzez kolor stuły – czy np. cingulum dla nieordynowanych, wprowadza nas w dany okres liturgiczny. Trzeba jednak uważać, aby strój ten nie przyniósł szkody. Stuła może stać się nośnikiem mody. Powinna ona jednak pozostać prostym – najlepiej jednolitym kolorystycznie symbolem wprowadzającym zbór w okres liturgiczny, a nie prowokacją zafundowaną nam przez pastora. Zdarzają się bowiem stuły zdobione niczym komiks czy billboard, a przecież nie taka ma być rola stroju liturgicznego.

Podsumowując wydaje się, że alba ze stułą najlepiej spełniają swą liturgiczną funkcję i wpisuje się w luterańskie rozumienie urzędu. Należy jednak uszanować różnorodność liturgiczną kształtującą się przez wieki. Niestety jednak o ile „wysokokościelni” liturdzy są w stanie założyć na siebie zarówno togę jak i togę z komżą, to w drugą stronę zwykle to nie działa. W oczach wielu alba ze stułą jest nieewangelicka, wręcz rzymskokatolicka i szkodliwa dla luterańskiej tożsamości. Kończąc pozostawiam pytanie – co jest bardziej nieewangelickie i szkodliwe dla naszej tożsamości?

A: Alba ze stułą

B: Rezygnacja z luterańskiej formy absolucji, z coniedzielnej eucharystii i odwrót od prawdy Słowa Bożego

Dla niektórych bowiem walka z wszystkim co „katolickie” jest sednem ewangelicyzmu. A jednak jego sednem jest co innego – wierność Ewangelii. A w tej materii jako światowy luteranizm nie raz musimy się wstydzić obserwując wypaczenia naszych sióstr i braci w Szwecji, w USA czy w Niemczech…



Arcybiskup Janis Vanags (Łotwa) o Kościele Apostolskim (ang.)
31 stycznia, 2011, 2:46 pm
Filed under: Kościół i ustrój


Episkopalizm a Luteranizm cz. 1 – Pisma i ustrój
31 stycznia, 2011, 2:38 pm
Filed under: Kościół i ustrój

Luteranie czysto nauczają, że jest jeden urząd w kościele, urząd służby. Nie istnieją dwa czy trzy różne ustanowione przez Boga urzędy w Kościele Nowego Testamentu. Wyższy poziom duchowieństwa (biskupi) to po prostu dzieło człowieka. Chociaż jasne jest, że w Nowym Testamencie przymioty biskupów i prezbiterów/starszych są wymienne, to wydaje się, że dany jest biskupom nadzór na niektórymi w urzędzie służby. Wygląda na to, że Jakub – brat naszego Pana, posiadał właśnie taką – biskupią pozycję w Kościele Jerozolimskim. Także wygląda na to, że Jakub posiadał znaczącą pozycję na Synodzie w Jerozolimie w Dz 15. Ponadto wydaje się, że miał znaczącą pozycje w stosunku do innych „starszych” w Dz 21,18. Czy Jakub był biskupem w naszym rozumowaniu? Prawdopodobnie nie ze wszystkimi wyobrażeniami które nadajemy temu terminowi, jednakże dostrzegamy tutaj urząd nadzoru. Poza Jakubem byli także inni, którzy posiadali biskupią funkcję. Zarówno Tymoteusz jak i Tytus pełnili w czasach Nowego Testamentu funkcje biskupa. Po pierwsze Tymoteusz zobowiązany jest przez Apostoła Pawła do pozostania w Efezie, tak też zachęcam, żebyś niektórym nakazał nie nauczać błędnie” (1 Tm 1,3).

Tymoteusz ma przewodzić tym którzy nauczają lud Boży. To jest dyscyplina doktrynalna, a Tymoteusz wykonuję ją w stosunku do duchowieństwa. Po drugie, Tymoteusz wydaje się być postawiony na pozycji sędziego, w przypadku nieprawidłowości. Święty Paweł poucza Tymoteusza, „Nie przyjmuj skargi na prezbitera, chyba że na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków.” (1 Tm 5,19). Tymoteusz jest na pozycji sądzenia ponad pozostałymi „starszymi”, który to termin w Nowym Testamencie odnosi się do duchownych. Po trzecie Tymoteusz wydaje się również odpowiedzialny za wyznaczanie innych duchownych w Kościele. „A co usłyszałeś ode mnie za pośrednictwem wielu świadków, to przekazuj ludziom wierzącym, którzy będą w stanie nauczać także innych.” (2 Tm 2,2). Także Tytus wydaje się, że spełniał biskupie funkcje. Święty Paweł polecił mu: „Zostawiłem cię na Krecie, abyś uporządkował to, co zostało do zrobienia i ustanowił w każdym mieście starszych, zgodnie z tym, co ci poleciłem.” (1 Tt 1,5). Jednak te fragmenty nie są poleceniami naszego Pana na rzecz ustroju episkopalnego, ale są po prostu instrukcjami Apostoła Pawła dla jego uczniów, lub opisami życia wczesnego kościoła.

Opis w jaki sposób Kościół został zorganizowany w świecie Greckim znajdziemy w Dziejach Apostolskich. Paweł i Barnaba powołali duchownych: Kiedy w każdym Kościele wśród modlitw i postów, przez włożenie rąk ustanowili im starszych, polecili ich Panu, w którego uwierzyli.” (Dz 14,23). Wielu chrześcijan spiera się na temat znaczenia tych i innych fragmentów. Chrześcijanie dochodzą do różnych wniosków w oparciu o świadectwo Biblijne, znajdując w nim, więcej dla swego stanowiska niż jest w świadectwie Biblijnym, często znajdując w nim więcej niż by to było uzasadnione. Ale o ile możemy powiedzieć, że nie ma polecenia aby przyjąć ustrój episkopalny w Nowym Testamencie, to jednak znajdziemy w nim przykład episkopalizmu. Jeśli fragmenty te zinterpretujemy jako mówiące o episkopalizmie będzie to prawdopodobnie najlepsza ich interpretacja. Przedstawiają one pierwotny episkopalizm w działaniu. Argument, że przedstawiają one pierwotny episkopalizm jest wzmocniony faktem, że ustrój episkopalny był uznany niemalże powszechnie wkrótce po erze apostolskiej. Tak więc mimo, że episkopalizm jest po prostu ludzkim ustanowieniem w kościele, to wydaje w Nowym Testamencie wydaje się właściwym ustanowieniem.
(jest to fragment z publikacji ks. Johna Rutowicza „An Argument for Lutheran Episcopacy” opublikowany w czasie gdy ks. Rutowicz był jeszcze pastorem w Luterańskim Synodzie Missouri. Obecnie jest on pastorem w Ewangelicko-Luterańskiej Diecezji Ameryki Północnej)



Luteranizm na świecie – Syberyjski Kościół Ewangelicko-Luterański
23 stycznia, 2011, 10:08 am
Filed under: Kościoły luterańskie na świecie

Syberyjski Kościół Ewangelicko-Luterański (właściwie Sibirskaja Ewangieliczesko – Luteranskaja Cerkow’) jest właściwie dosyć młodym Kościołem. Pierwsza wspólnota została założona na Syberii w 1992 roku, jako Zachodniosyberyjska Misja Chrześcijańska (Zapadno-Sibirskaja Christianskaja Missija). Stopniowo następowało odradzanie się luteranizmu na Syberii, czego efektem jest to, że Kościół geograficznie sięga od Czelabińska na zachodzie Syberii po Pietropawłowsk Kamczacki na wschodzie. Zanim Kościół się usamodzielnił podlegał pod Estoński Kościół Luterański, którego to zwierzchnik abp Kuna Pajula wyświęcił dla nowej misji pierwszego pastora – ks. Wsjewołoda Łytkina. Kościół Estoński udzielił wiele pomocy dla luteran w Rosji. Od roku 1994 do 2003 biskupi luterańscy z Estonii i Litwy wyświęcali kolejnych pastorów dla Kościoła Syberyjskiego. Kościół unikał tworzenia parafii etnicznych. W jego parafiach są zarówno Niemcy, Finowie, imigranci z krajów Bałtyckich, jak też i ci, którzy zainteresowani luteranizmem postanowili dokonać konwersji. W roku 2003 Kościół Syberyjski usamodzielnił się, a w roku 2007 pastor kościoła ks. Wsjewołod Łytkin został apostolskim zwyczajem konsekrowany na biskupa przez biskupów Andresoma Poderoma (Estonia), Janisa Vanagsa (Łotwa), Mindaugasa Sabutisa (Litwa) i Kunę Pajulę (Estonia).

Kościół klasyfikuje się jako konserwatywny/konfesyjny. Jest wierny nauczaniu Pisma Świętego i Ksiąg Symbolicznych. Za szczególnie ważne dla życia Kościoła uważa liturgię, zwiastowanie Słowa i sprawowanie Sakramentów. Kościół jest kościołem liturgicznym, czego przykładem jest chociażby porzucenie unijno-reformowanej togi na rzecz starokościelnych strojów liturgicznych takich jak alba ze stułą diakońską dla diakonów, alba z opadającą do dołu stułą z ewentualnym ornatem dla pastorów i dodatkowo kapa, mitra i pastorał dla biskupa.



Moda na Kalwinizm
22 stycznia, 2011, 4:26 pm
Filed under: Przemyślenia

Złoty okres wyznania reformowanego skończył się już dosyć dawno, właściwie z kontrreformacją. Spadkobierca owej tradycji – Kościół Ewangelicko-Reformowany może dziś poszczycić się liczącą ok. 1500 wiernych Jednotą, ośmioma parafiami i 6 czynnymi duchownymi. Jednota posiada swe zbory w województwach : Mazowieckiem, Łódzkiem, Dolnośląskiem i w Wielkopolskiem. Tak więc w co czwartym województwie. Patrząc na to wydawać by się mogło, że kalwinizm już totalnie wyszedł z „mody”. Jednakże tradycja reformowana nie jest reprezentowana jedynie przez Kościół Ewangelicko-Reformowany. Ostatnimi czasy powstało kilka nowych Jednot, z których ostatnia zowie się Chrześcijańską Wspólnotą Ewangelicko-Reformowanego Wyznania (ChWERW).

Poza tym mamy jeszcze Prezbiteriański Kościół Dobrego Pasterza (KDP) i Konfederację Ewangelicznych Kościołów Reformowanych (KERK).

Co różni KER od tychże Kościołów? KER w odróżnieniu od nich teologicznie jest liberalny. Ostatnią informacją dzięki której o KER zrobiło się „głośno” była ordynacja Wiery Jelinek na pastorkę tegoż Kościoła. Obranie liberalnego kursu w teologii nie jest jednak powiązane jedynie z przypadkiem ordynowania kobiety na pastora. Jeśli przyjrzymy się historii KER i poglądom jego zwierzchników to już z samej lektury wikipedii zauważymy, że ks. Karol Diehl i ks. Fryderyk Teichmann byli zwolennikami racjonalizmu, a ks. Władysław Semadeni i ks. Stefan Skierski teologii liberalnej. Kościół Ewangelicko-Reformowany jest dumny ze swojej historii, ze swego dorobku, tym niemniej jego teologiczne wybory są dla niego bagażem, który ciężko zrzucić i którego raczej zrzucać nie chce.

Ewangelicyzm reformowany w odróżnieniu od augsburskiego, jest dużo bardziej szeroki i różnorodny. Tym niemniej jednak osoba zafascynowana reformacją szwajcarską – Zwinglim, Kalwinem, może mieć problemy by odnaleźć „starokalwińską” srogość w KER.

Stąd też rozumiem, że w sporej mierze zainteresowanie Kalwinem będzie się realizowało poza Kościołem E-R. KER może organizować „promocje” postaci Jana Kalwina, ale będzie to raczej wydarzenie dla intelektualistów, a nie dla większej grupy. Większe grupy bowiem raczej wywodzą się z chrześcijaństwa wolno-ewangelicznego.

Taką genezę ma chociażby KERK, natomiast KDP należy do Aliansu Ewangelicznego. Ciężko mówić póki co o genezie ChWERW bo stronę mają w budowie, ale zakładam, że raczej też wywodzą się z nurtu ewangelicznego.

Zapewne są ludzie których kalwinizm w wersji ortodoksyjnej pociąga. Predestynacja, rozprawienie się z obrazami w kościele, skromne i stonowane życie. W goniącym, wypranym z moralności świecie zapewne dla wielu taka wersja kalwinizmu jest bezpiecznym schronieniem. Nie zdziwię się więc, gdy wkrótce usłyszę o powstaniu nowego kościoła reformowanego. Może nie zgadzam się z doktryną nowo powstających kościołów reformowanych, to jestem pod wrażeniem ich misyjności – także na polu internetowym – tu wielki ukłon dla KERK. Mimo swego krytycyzmu dla kalwinizmu uważam, że zapewne jest to coś sto razy lepszego niż negujący chrzest niemowląt ewangelikalizm.

Jednak w tym wszystkim musimy się odnaleźć także i my – „tradycyjni” ewangelicy. Zarówno luteranie jak i reformowani jak i metodyści. Zwłaszcza gdy Synod luterański oznajmia, że nie ma teologicznych przeszkód do ordynacji kobiet, kościół reformowany ją prawnie dopuścił, a metodyści wkrótce taką ordynację będą mieli. Kościołów Reformowanych jest już pod dostatkiem. Metodystycznych są co najmniej 3. Luterański jest jeden. Póki co. Obyśmy jednak w straszeniu „konserwatywnym sekciarstwem” z Synodu Missouri nie obudzili się z biskupką lesbijką i fundamentalistycznym synodem Wisconsin przejmującym zbory na Cieszyńskim. Lepiej się zorientować, że liberalizm to zła droga, za nim będzie za późno…



Ordynacja kobiet na urząd pastorski
5 stycznia, 2011, 7:13 pm
Filed under: Ordynacja kobiet

Pozdrawiam was w imieniu naszego Pana Jezusa Chrystusa.

 

Wiele denominacji ordynuje kobiety na urząd pastorski, także wiele Kościołów Luterańskich. Jest ważne, aby luteranie z Synodu Missouri byli gotowi do dania dobrej odpowiedzi i wyjaśnienia dla tych, którzy kwestionują nasze stanowisko w tej sprawie. Mamy więc możliwość aby powiedzieć prawdę w miłości.

 

Co Bóg mówi o kobietach posługujących w urzędzie pastorskim?

Pan uczy nas przez Swe Słowo, że kobietom nie zostało powierzona odpowiedzialność służby w kościelne w charakterze pastorów.

 

W następujących stwierdzeniach czytamy, że :

 

Tak jak we wszystkich zgromadzeniach świętych, kobiety niech w czasie zgromadzeń milczą. Nie pozwala się bowiem im mówić, ale niech będą podporządkowane, jak nakazuje to również Prawo.to, co wam piszę, jest nakazem Pana.” (1 Kor. 14,33–34.37).

 

Kobieta niech się uczy w cichości, w pełnej uległości. Nie pozwalam też kobiecie nauczać ani górować nad mężczyzną, lecz ma trwać w cichości.”(1 Tm 2,11–12).

 

Nauka ta jest godna wiary. Jeśli ktoś zabiega o urząd biskupa, pragnie tego, co dobre. Trzeba więc, aby biskup był bez zarzutu, mężem jednej żony…”(1 Tm 3,1–2).

 

Zostawiłem cię na Krecie, abyś uporządkował to, co zostało do zrobienia i ustanowił w każdym mieście starszych, zgodnie z tym, co ci poleciłem. Może to być ktoś, kto jest nienaganny, jest mężem jednej żony i ma dzieci wierzące, nie oskarżane o rozpustę lub niekarność…”(Tt 1,5–6).

 

Bóg dał Swemu Kościołowi wiele darów. Wśród nich dar urzędu publicznej, pastorskiej służby. Przyjmujemy to co Bóg daje, w taki sposób w jaki dał, i w formie w jakiej dał. Nie mówimy Bogu, że Jego dar nie jest wystarczająco dobry dla nas albo, że nie lubimy formy w której dał na ten dar. Przyjmujemy Boże dary takie jakie On daje, z dziękczynieniem i chwałą. Cieszymy się z możliwości, które Bóg nam daje – swemu odkupionemu ludowi, by mu służyć w Kościele i w codziennym życiu.

 

Kościół, który chce pozostać wierny Słowu Bożemu, nie może zezwolić na ordynację kobiet na urząd pastorski.

 

Biblia mówi, że my wszyscy jesteśmy jednością w Chrystusie. Czy z tych słów wynika, że kobiety mogą służyć jako pastorzy? Są takie kościoły, które wierzą, że św. Paweł w Gal 3,28 pozwolił na służbę pastorską dla kobiet: Nie ma już Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego, nie ma mężczyzny ani kobiety. Wszyscy bowiem stanowicie jedność w Chrystusie Jezusie.”

Jednak ten wers nie naucza o braku różnic między tymi różnymi grupami, ale raczej naucza o równości w zbawieniu, którą wszyscy Chrześcijanie mają w Chrystusie Jezusie, naszym Panu.

Paweł chce abyśmy wiedzieli, że wszyscy są równie grzeszni i równie zbawieni przez dzieło Boga w Jezusie Chrystusie. Gal 3,28 nie zaprzecza ani nie przewraca nigdzie uwag św. Pawła.

Ten fragment nie odnosi się do ordynacji kobiet, mówi natomiast o równości w zbawieniu w Chrystusie, za co chwalimy Trójjedynego Boga, jednakże nie oznacza to, że wszyscy mają służyć jako pastorzy.

 

Jeśli mężczyźni i kobiet mają równe prawa, czemu kobiety nie mogą być pastorami?

Problem ordynacji kobiet nie jest kwestią „praw człowieka” czy „tradycji kościelnych”, czy też różnych ludzkich opinii i zwyczajów. Nie jest to także kwestia „dyskryminacji kobiet”.

 

Różni społeczni reformatorzy w naszej kulturze chcieli byśmy wierzyli, że mężczyźni i kobiety są całkowicie wymienni i to, że Bóg stworzył różnice nie ma wpływu na ich życia na świecie. Jest to nie tylko sprzeczne z jasnym świadectwem natury, ale także z Biblią. Biblia uczy odmiennego spojrzenia na Boże stworzenie.

 

Pisma uczą nas, że zarówno mężczyźni jak i kobiety zostali stworzeni na obraz Boga, ale w dwóch odrębnych i szczególnych stworzeniach Bożych. Chwalimy Boga za Jego mądrość w stworzeniu człowieka jako mężczyzny i kobiety.

Wierzymy, że Bóg obdarował mężczyzn i kobiety różnymi odpowiedzialnościami i obowiązkami. Dla przykładu – mężczyźni dostali dar od Boga, do bycia mężami i ojcami; kobiety dostały dar od Boga do bycia żonami i matkami. Tak więc, także i w Kościele Bóg obdarował mężczyzn i kobiety różnymi, za to uzupełniającymi się odpowiedzialnościami i obowiązkami w służbie.

 

Jakie są role mężczyzn i kobiet w Kościele?

Obecnie mężczyźni i kobiety służą swemu Panu Jezusowi Chrystusowi. Mężczyźni mają Boże zobowiązanie do bycia w duchowym pastorskim przywództwie w Kościele. Kobiety są wezwane do pomocy mężczyznom w tej kompetencji.

Charakter służby zależy od tego, co robimy w kościele.

Mamy jednego Pana i jednego Mistrza – Jezusa Chrystusa. Służymy mu w taki sposób w jaki On pragnie. Bóg powierzył odpowiedzialność służby pastorskiej jedynie dla niektórych mężczyzn. Kościół wzywa tych mężczyzn do służby jako reprezentantów Jezusa Chrystusa, Bożego Syna, w urzędzie pastorskim. Kobiety nie zostały wezwane do takiej służby, ponieważ Bóg nie dał tej odpowiedzialności kobietom.

 

Czemu Jezus nie wezwał kobiety do służby apostolskiej? Czemu, przez Apostoła Pawła, zakazał On służby kobietom w roli pastorów w kościele? Musimy zostawić odpowiedzi na te pytania Bogu. Polegamy na tym co przekazał nam Bóg w Swym Słowie. Bóg nie dał Kościołowi możliwości powoływania i ordynowania kobiet do pastorskiego urzędu. Uznajemy i respektujemy Bożą wolę w tych sprawach i chwalimy Go za liczne dary, które dał nam wszystkim, poprzez cudowne możliwości, którymi obdarzył zarówno mężczyzn i kobiety, aby mu służyli.

 

Dlaczego więc niektóre Kościoły ordynują kobiety na pastorów?

Tu również, jak w wielu innych kwestiach, powodem różnic między innymi ciałami kościelnymi są różne postawy w stosunku Pism.

Nasz Synod potwierdza prawdę, że Pisma Święte są dla nas Bożym perfekcyjnym i bezbłędnym objawieniem. Przyjmujemy to co Bóg nam dał w Swym Słowie. Nie możemy przeoczyć tego Słowa, zignorować je, uciec od wyjaśnienia, czy w inny sposób pominąć to co Pan objawił nam przez Apostoła Pawła.

 

Kościoły, które ordynują kobiety wybrały uznanie pism św. Pawła, za jego własną osobistą opinię. Jest rzeczą trudną utrzymać to w świetle faktu, że św. Paweł więcej niż raz powtarza swoje stanowisko w tej kwestii, a także wyraźnie wyraża, że nie jest to jego osobista opinia ale Boże polecenie.

 

Jak wierni luteranie mogą odpowiedzieć na ordynację kobiet?

Po pierwsze – nigdy nie powinniśmy stać się defensywni czy antagonistyczni w stosunku do tego problemu. Zamiast tego po prostu musimy mówić o prawdzie w miłość, dając świadectwo naszej wiary, a także uznając to za kolejną okazję do powiedzenia : „Tak wierzymy, nauczamy, wyznajemy i praktykujemy”.

Po drugie – musimy miłować i być łagodnym w stosunku do ludzi, którzy należą do kościołów ordynujących kobiety. W wielu przypadkach są oni po prostu nieświadomi dlaczego tak się stało. Dostali nieprawidłowe informacje, a także nie posiadają czystych podstaw w Piśmie, do zrozumienia czemu ordynacja kobiet jest w sprzeczności z Bożym Słowem. Musimy wyjaśnić te kwestie w miłości, łagodności i w współczuciu.

Po trzecie – ważne jest dla nas, aby wyjaśnić w jaki sposób kobiety mają realizować swą służbę w Kościele. Jest wiele dróg służby dla kobiet jako pełnoetatowych pracownic kościelnych w Luterańskim Kościele Synodu Misssouri, chociażby w służbie nauczycielskiej, dyrektorów Chrześcijańskiej edukacji, dyrektorów Chrześcijańskich ośrodków pomocy, diakonis i parafialnych pielęgniarek.

Świeckie kobiety mają wiele możliwości służby poprzez różne kościelne wspólnoty, cechy i ligi, wraz ze służbą jaką zapewniają w nauczycielskim wolontariacie. Mają wiele możliwości do służenia w lokalnym zborze jako członkinie różnych rad i komitetów. Dziękujemy Boga za liczne błogosławieństwa i dary, które przychodzą kościołowi poprzez służbę kobiet.

 

Musimy podkreślić możliwości, że Bóg zapewnił nam wszystkim – mężczyznom i kobietom, służbę w Jego Królestwie. Jakże niefortunne byłoby, gdybyśmy dopuścili nas samych, na stanie się usidlonymi w egocentrycznym zapotrzebowaniu na „prawa”, a przez to odwrócić wzrok od Pańskiego powołania do służby. Domaganie się od Boga tego, czego On nie dał, stoi w sprzeczności z rozumieniem bycia dzieckiem Boga. Kiedy skupiamy się na miłości i służbie wobec innych, widzimy, że jest więcej do zrobienia dla nas wszystkich.

Służymy sobie wzajemnie w miłości, dostosowując naszą służbę do Słowa Bożego. Nikt w Kościele nie jest powołany do bycia „mistrzem” ponad kimkolwiek. Pastorzy są Chrystusowymi sługami, którzy dbają od lud Boży poprzez Chrystusowe Słowo i Sakramenty.

Tak więc przez te dary, nasz Pan, łaskawie daje się nam dla naszego zbawienia, w pokornej ofiarnej służbie, zgodnie z wolą Jego Ojca.

 

Mamy zaszczyt podążać za przykładem Chrystusa, pełni wdzięczności w naszych sercach za wielość Jego darów, a najbardziej za fary przebaczenia, życia i zbawienia.

Niech Bóg błogosławi naszą służbę dla Niego, ze względu na Ewangelię Chrystusa naszego Pana.

 

Ks. Dr Alvin L.Barry

Prezydent

Luterańskiego Kościoła Synodu Missouri