Filed under: Uncategorized
W środowisku ewangelickim słowo „katolik” kojarzy się często jednoznacznie – Rzymian, Papista itp. A co to znaczy, że jestem katolikiem? Czym jest katolicyzm?
Najlepszą definicją jest definicja Wincentego z Lerynu : „Trzymamy się tego w co się wszędzie wierzy, zawsze i przez wszystkich ludzi; bo to jest prawdziwe i całkowicie katolickie.”. Katolicyzm to ciągłość wiary przekazanej przez Apostołów. Do tej ciągłości wiary odwołuje się luteranizm w Księgach Symbolicznych „…nasze Wyznanie jest prawdziwe, nabożne i katolickie…” Ap. K.A. Art XIV 3. W żadnej Księdze Symbolicznej nie znajdziemy sformułowania „nasze Wyznanie jest prawdziwe, nabożne i protestanckie”. Odwołujemy się do katolicyzmu – do tego co było nauczane i w co zawsze wszyscy wierzyli. Nie do Rzymskiego Katolicyzmu, ani też do Starokatolicyzmu.
Opieramy się na Piśmie Świętym. Jest ono dla nas jedynym wyznacznikiem i jedynym sędzią w kwestiach wiary i moralności. Nie możemy jednak pominąć Tradycji. Nawet reformowany teolog Karol Barth stwierdził, że nie da się nawiązać bezpośrednio do Biblii przez dokonanie skoku przez stulecia i jednoczesne odsunięcie na bok tradycji Kościoła.
Tradycją są przecież dla nas Księgi Symboliczne. Odwołujemy się do nich jako do naszej konfesyjnej tradycji. Ale jeśli wytniemy z naszej teologii wieki II-XV to będziemy kalecy teologicznie! Teologia rozwijała się, lepiej lub gorzej. Kościół miał swoje lepsze jak i gorsze chwile. Ale jeśli chcemy zrozumieć Chrześcijaństwo to musimy zrozumieć je przez pryzmat 2 tysiącleci, pamiętając o tym, że to Pismo Święte jest Księgą Prawdy.
Nie protestujmy szukając nowinek, które mogą nas podzielić. Płyńmy do źródła – katolicyzmu – który jest właściwie utopią, bo prawdziwy katolicyzm będzie wtedy gdy wszyscy się zjednoczymy. I nikt nie ma prawa zawłaszczać sobie katolicyzmu na własność – jak to czynią bracia rzymianie.
Jestem luteraninem, a więc katolikiem augsburskiego wyznania 🙂